• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

PRZEZ MARYJĘ DO JEZUSA, PRZEZ JEZUSA DO OJCA.

Blog Rzymskokatolicki według solidnej wiary i tradycji

Kategorie postów

  • rozważania ewangelii (15)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Kategoria

Rozważania ewangelii, strona 1

< 1 2 3 >

Rozważanie Ewangelii J 13,16-20

Fragment Ewangelii: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować. Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz [potrzeba], aby się wypełniło Pismo: Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że JA JESTEM. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał».

 

Rozważanie:

Pan Jezus Chrystus, Król królów i Pan panów. Wszystko jest Jemu podległe i nic się przed Nim nie ukryje. Żaden czyn, żadna myśl, żadna najdrobniejsza cząstka nie umknie Jego uwadze. Wszystko pochodzi Boga i do Boga zdąża. Pan Jezus Posłany przez Ojca aby nas Zbawić dzieli się Swoją władzą na ziemi żebyśmy wszyscy dotarli do Niebieskiej Ojczyzny. Poddany nigdy nie będzie większy od swojego pana, ale pan, żeby mógł być dobrym panem, musi stać się jeszcze gorliwszym i pracowitym sługą. Sługą we wszystkim Panu Bogu jak Władcy władców i służyć poddanym, aby im żyło się lepiej i aby wszystko rozkwitało. Niewiedzą tego ci, co pożądają władzy jako środka spełnienia własnej pychy, ambicji i grzesznej natury. Poddany powinien szanować swojego pana, bo ten ponosi cała odpowiedzialność za niego. Brzmi to jak opowiadania z bajki, bo dzisiejszy świat jest całkiem inny. Władza kojarzy się z wyzyskiem, spełnianiem własnych rządź i zagarnianiem na własność wszelakich dóbr, zasobów i ludzi. Co zrobić z władcą, który łamie Prawo Boże i idzie drogą grzechu ? Pan Jezus we fragmencie mówi na początku, że sługa nigdy nie będzie większy od swojego pana. Następnie dodaje coś ważnego "Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem" Czy sprawujący władze w sposób [delikatnie mówiąc] grzeszny jest na pewno posłannikiem Boga ? Czy nie należy odejść od takiego człowieka i otwarcie sprzeciwić się mu ? Bardzo trudny temat w dzisiejszych czasach. Idąc dalej tym tropem. Prawo nadrzędne na ziemi jest Dekalog. Prawo Boże ma kilka tysięcy lat i nigdy się nie zmieniło i jest doskonałą drogą. A dziś obojętnie jaki rząd, co chwile nowe ustawy, nowelizacje, łatają jedną dziurę tworząc trzy kolejne w swoich prawach i przepisach. No ale to dlatego, że pozbyli się Boga i mają teraz problem, bo bez Bożego Błogosławieństwa wszystko się im zawali. Takie są prawidła świata, w którym żyjemy. Tu odrazu podpowiadam wszystkim zagubionym, że jeśli prawo kiedyś padnie, lub jeśli jest prowadzone nie po Bożemu, prawem nadrzędnym każdego człowieka na ziemi jest Dekalog. Jest to jedyne prawo na świecie, które nie jest ustawione na interesy prawodawcy. Bóg nie ma interesu w 10 Przykazaniach, dał je nam, żeby się na lepiej żyło i żebyśmy byli szczęśliwi, bo tylko grzech najbardziej zasmuca i unieszczęśliwia człowieka (i Pana Boga). 

No ale co w sytuacji, jeśli hierarchia kościoła działa w taki sam sposób co władza świecka, która w dzisiejszych czasach jest 100% bezbożna i grzeszna? Skoro duchowni mówią już tym medialnym i politycznym bełkotem. Mówią nam o posłuszeństwie, a gdzie w tym Pan Bóg ? Król królów i Pan panów, któremu należy najpierw służyć. Przyszła zaraza, która okazuje się nie być aż taka niesamowicie śmiertelna, plus to, że jest wykorzystywana do politycznych celów. Przez wielki w kościołach w razie epidemii, zagrożeń, katastrof ludzie gromadzili się tłumnie błagając żeby Pan Bóg by oddalił nieszczęścia, a dziś okazuje się, że nikomu się nie che podjąć trudu, wszyscy zamienili wiarę w Boga na wiarę w telewizor. Przepraszam za tak bolesne słowa, ale okazuje się że podczas tej epidemii wiele daleko idących przekrętów się piecze. Nie zdajecie sobie sprawy co na nas przyjdzie z powodu tego publicznego zaparcia się Boga przez kościół... Jeśli Lud Boży uda im się rozproszyć i zniszczyć wiarę we Wszechmoc Bożą no to kochani... Witajcie w nowym porządku światowym. Żadne ziemskie środki nie uratują nas, jeżeli nie będzie w tym Palca Bożego. Za wszystko należy się Bogu Chwała, bo wszystko jest z jego Woli. Żadna maseczka cię nie ochroni, jeśli nie będzie to w świętym zamiarze Bożym.

Kończąc. Dziś współczesny świat tak ukształtował ludzi, że każdy chce być władcą, każdy chce rządzić, otrzymywać pochwały i apanaże. I to w każdej grupie społecznej, a im wyżej w hierarchii władzy tym gorzej. Jak próbowałem niedawno zrealizować pewne niełatwe przedsięwzięcie to okazało się że kiedy idzie o konkretnie działanie, trzymanie się zasad, wykonanie poleceń i podjęcie odpowiedzialności to tam już nie ma chętnych. Nie, że są źli ci ludzie, poprostu tak nas cywilizacja rozstroiła. Jest to cywilizacja śmierci w każdy tego słowa znaczeniu. Prędzej czy później się wygryziemy nawzajem. Chyba że nasz bardzo bardzo kochany Pan Jezus przyjdzie bardzo realnie nam z pomocą, a wiele wskazuje na to że przyjdzie tylko pytanie z jakim skutkiem dla świata. Amen.

07 maja 2020   Dodaj komentarz
rozważania ewangelii  

Rozważanie Ewangelii J 14,6-14

Fragment Ewangelii: Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem*. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?" Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych* dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.

 

Rozważanie: We fragmencie Pan Jezus mówi o swojej relacji z Ojcem. To jest właśnie ta wielka tajemnica Trójcy Świętej. Jest jeden Bóg, w trzech Osobach. Bóg Ojciec, Pan Jezus i Duch Święty są i działają jako pojedyncze Osoby, ale są tak nieskończenie ściśle i doskonale złączeni ze sobą, że tworzą jedność Trójcy Świętej. No, ale Bóg Ojciec zesłał nam Swojego Syna Jezusa żeby nas zbawił, czyli nie możemy zbliżyć się do Boga nie poznając Pana Jezusa mimo że Pan Jezus i Bóg Ojciec są jako jedno ze Sobą. Bardzo to skomplikowane. Z tego zjednoczenia jednoznacznie wynika także na krzyżu nie tylko cierpiał Pan Jezus, ale współcierpiał także Bóg Ojciec i Duch Święty, bo są nieskończoną jednością. Oczywiście, Pan Jezus zawołał "Boże mój czemuś mnie opuścił" Pan Jezus musiał być osamotniony na krzyżu bez Bożej pomocy, bo inaczej nie zabili by Jezusa, nie dali by rady i nie było by ofiary krzyża. Ale to nie znaczy, że w tym czasie Bóg Ojciec poszedł sobie na ryby albo siedział wygodnie w fotelu. Też musiał ogromnie cierpieć. Duch Święty tak samo. Dziwne? Dosyć trochę, ale od tego mamy wiarę, żeby poznawać wiarą, bo rozumem nigdy tego nie ogarniemy. To tylko taki drobny zarys, który ukazuje kim jest nasz Bóg, jaki jest wszechpotężny i niepojęty.

06 maja 2020   Dodaj komentarz
rozważania ewangelii  

Rozważanie Ewangelii J 10, 22-30

Fragment Ewangelii: Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni*. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: «Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!» Rzekł do nich Jezus: «Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich*. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».

 

Rozważanie: 

We fragmencie Pan Jezus przechadza się w świątyni i otoczyli go żydzi. Żądają od Jezusa, żeby im powiedział otwarcie że jest Mesjaszem. No i Pan Jezus im odpowiada a żydzi nie zrozumieli i odeszli. Pan Jezus otwarcie odpowiedział "powiedziałem wam a nie wierzycie". Czyli Pan Bóg daje światło wiary, nie da się uwierzyć "od strzała". Następnie Pan Jezus mówi o owcach "Czyny, których dokonuje w Imię Mojego Ojca, świadczą o mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec." Trzeba stwierdzić sam fakt, że kto nie jest z owiec Zbawiciela, nie zrozumie żadnej drogi Bożej. Tak wielu dziś nie rozumie prowadzenia Boga. Tak wielu się trwoży, lęka [np. wirusa], szukają dróg na skróty, ułatwień. Tak wielu odrzuca prywatne orędzia, mistyków, objawienia etc. (niestety od świeckich po kapłanów i biskupów) Czytając nie są wstanie pojąć o czym tam jest mowa. Poprostu nie dostali tej łaski wiary, tego światła Ducha Świętego, które na wskroś przeszywa człowieka, kiedy zwraca się do Niego i prosi i to światło. A nawet, kiedy człowiek będzie prosił, to i tak w różnym czasie każdy otrzyma ten dar wiary w zależności od Jego gotowości i stanu duszy i drogi powołania. Wraz z przyjściem Jezusa przyszła prawda na ziemie, ale jej nie poznano i ją ukrzyżowano.

05 maja 2020   Dodaj komentarz
rozważania ewangelii  

Rozważanie Ewangelii J 10,11-18

Fragment Ewangelii: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; <najemnik ucieka> dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca». 

 

Rozważanie:

We fragmencie jest mowa o dobrym pasterzu i o najemniku. Dobry pasterze to ten który prowadzi owce do zbawienia. Pan Jezus mówi o Sobie że jest dobrym pasterzem i ostatecznie ma powstać jedna owczarnia w Niebie pod Jego wodzą. Czyli Pan Jezus namaszcza swoich pasterzy na ziemi (w kościele) którzy będą Jemu posłuszni i prowadzili w Jego Imieniu wszystkich ludzi do zbawienia. Czyli chodzi o wszystkich ludzi którzy żyją na codzień beż Chrystusa lub w jakiś ciężkich grzechach etc. Naszymi pasterzami są kapłani. Na mocy święceń kapłańskich mają wielką łaskę Bożą do pomocy w tej trudnej i odpowiedzialnej posłudze Bożej.

Dzisiejszy pojedynczy kapłan ma tych owiec do zbawienia kilka, kilkadziesiąt tysięcy. Jeśli jest biskupem to nawet miliony może mieć pod sobą. I tak to idzie dalej. Osoba świecka też jest powołana do tworzenia tej Bożej Owczarni na tyle na ile ma powołania, władzy i Łaski Bożej. Różne są powołanie i drogi Boże. Przykładowo jak jesteś mężem lub żoną, to twoją owczarnią jest rodzina. Jesteś pasterzem dla swoich dzieci i współmałżonka jeśli się pogubił. Tutaj warto przypomnieć że małżeństwo jest sakramentem świętym a nie umową cywilnoprawną. Na dobre i na złe obowiązkowo trzeba trwać. Wielu zapomniało już o tym.

Dziś bardzo potrzeba pouczać i napominać innych i należy to robić, ale w ujęciu globalnym taki przykładowy małżonek nie możesz być pasterzem bo nie jest kapłanem, nie ma łask kapłańskich a jego władza sięga zaledwie do kilku czy kilkunastu osób. Jest to utopia na dłuższą metę. Pan Jezus mówi bardzo ważną rzecz. Dziś już nikt o tym nie myśli poważnie. A mianowicie dobry pasterz daje życie swoje za owce... W bardzo dosłownym znaczeniu. Pan Jezus złożył doskonałą i jedyną Ofiarę Bogu Ojcu na przebłaganie za nasze grzechy, ale czy i my nie jesteśmy powołani żeby pójść w ślady Pana Jezusa ??? Oczywiście motywem Ofiary Pana Jezusa jest nieskończona Miłość Jego Serca do swoich owiec. W ten sposób nasza miłość do bliźnich powinna się objawiać w ten sam sposób. Czyli żeby ratować powierzoną ci dusze musisz dosłownie oddać życie za nią. Współcześnie nie tyle chodzi o śmierć, ale chodzi o wielki wysiłek miłości, duchowy, modlitewny, pokutny. Trzeba zrezygnować z próżności i otrząsnąć się, walczyć z grzechem, składać Bogu ofiary z własnej pracy i wyrzeczeń. Trzeba się nieraz narazić komuś z powodu swojej wiary. W końcu dosłownie oddajesz życie za kogoś. To są trudne wyzwania, ale jeśli kierowane miłością to chyba możliwe do podjęcia. W końcu mamy umocnienie w Samym Bogu. Nie ma zbawienia bez wysiłku. W dobie komputerów i maszyn, zapomnieliśmy jako ludzi że jest coś takiego jak wysiłek i trud. Wszystko mamy dziś za nacisnąć guzika. Nie winię tutaj nikogo, jest to choroba cywilizacji. Niestety w Bożej Owczarni nie da się zastosować takich metod. 

W tym kontekście mówię o osobach świeckich bo w kapłaństwie to jest całkiem inna bajka. Kapłani mają o wiele ciężej, ale jednocześnie mają o wiele wiele więcej Łask płynących z sakramentu kapłaństwa. Ale to pominę. Nie jestem też ekspertem, ani kapłanem żeby oceniać. Dla zainteresowanych polecam książkę Ottavio Michelini: Orędzia Pana Jezusa do kapłanów. Nie łatwa ale bardzo konkretne, rzeczowa lektora godna polecenia.

Jeśli chodzi o to kim może być najemnikiem to wiemy że nie jest on pasterzem. Nie chodzi tutaj o tych którzy napominają, pomagają, wskazują właściwą drogę, ale chodzi o ludzi którzy działają "na własną rękę" wbrew swojemu powołaniu, wchodzą w nie swoje kompetencje, nie swoją władzę. Przykładowo są tacy świeccy co bawią się w kapłanów i myślą że zbawią miliony. Niektórzy prowadzą swoje kanały na youtubie działają na stadionach etc. Chodzi o to że bez święceń kapłańskich to jest to budowanie zamków z pisaku. Ta osoba nie wytrzyma żadnej próby, żadnego ataku nie obroni bo nie ma takiej siły i osłony. Bardzo szybko wchodzi pokusa pychy i samozadowolenia. Jak doliczymy jeszcze ataki złego ducha, który zawsze będzie towarzyszył i mamił osobę która walczy o zbawienie dla innych to mamy taki ciężar że kapłani mają ciężko a co dopiero taki szary i marny człowieczek. Dlatego tak ważne są modlitwy za kapłanów bo bez nich nie damy rady.

04 maja 2020   Dodaj komentarz
rozważania ewangelii  

Rozważanie Ewangelii J 10, 1-10

Fragment Ewangelii: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami*, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości.

 

Rozważanie:

We fragmencie Pan Jezus nazywa złodziejami i rozbójnikami tych którzy przyszli przed Nim. Nie koniecznie w tym fragmencie chodzi o czas. Słowo „przed” w znaczeniu że „wcześniej”. W odniesieniu do współczesnego świata słowo „przed” bardziej określa wszystkich „fałszywych proroków” którzy wyprzedzają w działaniu kapłanów którzy są namiestnikami Chrystusa „Alter Christus”. Iluż dzisiaj jest tzw. „Liderów” którzy działają jakimś „charyzmatem” i etc. nikt tego nie weryfikuje, nikt nie rozeznaje. Przykładowo wynajmują stadiony, masowo uzdrawiają itp. Po prostu jedna wielka wolna amerykanka. A tu Pan Jezus przychodzi i nazywa ich wszystkich złodziejami i rozbójnikami ponieważ nie są Bożymi pasterzami i nie mają głosu Chrystusowego który posiada tylko kapłan i tylko kapłan jest prawdziwym Bożym pasterzem. Później Pan Jezus określa tych złodziei że przyszli kraść i zabijać. Powiedzmy otwarcie, pewni ludzi którzy myślą że „złapali Pana Boga za nogi” wiodą ludzi na potępienie. Nie ma wyjścia… Pan Jezus wyraźnie określił że za Nim pójdą tylko te owieczki które znają jego głos. A reszta ? A za resztę trzeba się dużo modlić i pokutować.

03 maja 2020   Dodaj komentarz
rozważania ewangelii  
< 1 2 3 >
Blogi